Liczba chorych na koronowirusa w Stanach Zjednoczonych przekroczyła w tym tygodniu 113 tysięcy i jest to więcej niż w Chinach czy we Włoszech. Choć przybywa chorych w Nowym Orleanie, Los Angeles i Chicago, to Nowy Jork pozostaje epicentrum epidemii. W aglomeracji nowojorskiej stwierdzono już 29 tysiące przypadków zachorowań, a w całym stanie Nowy Jork – ponad 52 tys.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo uważa, że największa liczba zachorowań w Nowym Jorku spodziewana jest za 14-21 dni i potrzebnych będzie nawet 140 tys. łóżek szpitalnych. W tymczasowy szpital polowy z 1-tys. łóżek przekształcono w tym tygodniu centrum wystawowe Javits Center na Manhattanie. Trwają prace nad uruchomieniem kolejnych szpitali polowych, które mają być zlokalizowane w Brooklyn Cruise Terminal, Aqueduct Racetrack na Queensie, na kampusie CUNY na Staten Island oraz w New York Expo Center na Bronksie.
Szkoły na terenie stanu pozostaną zamknięte co najmniej do 15 kwietnia. Data prawyborów prezydenckich została przesunięta z 28 kwietnia na 23 czerwca.
Fot. New York National Guard via Flickr. CC BY 2.0
Skomentuj